Uwielbiam weekendy. Tylko czemu tak szybko mijają, cały tydzień człowiek czeka , a zanim się obejrzy już poniedziałek. Oczywiście lało, burza za burzą, a po burzy tęcza
Pomiędzy ulewami udało nam się wyskoczyć na spacer i lody do Tarnowskich Gór
Czarnuszka zaczyna kwitnąć
Moje liche zioła, notorycznie zjadane przez ślimaki, ręce mi już opadają z tymi paskudami
Dynię hodujemy na kompostowniku
A tu borówki w ty roku już obrodziły
Nasze pierwsze śliwki,po raz pierwszy w ilości 10 szt.
A tu 'zaprawiam' płyn do sprzątania skórki z grejpfruty w occie. Trzyma się taką zalewę tydzień, zlewa i gotowe. Super preparat na blaty kuchenne. Używamy tez mikstury 50:50 woda - ocet + olejek z drzewa herbacianego.
I ostatnia moja miłość mleko z orzechów włoskich, rewelacyjny do owsianka i budyniu z chia, do kawy też dodaje choć wolę z kokosu. A mleko robi się banalnie jak każde roślinne. Zamocz, zblenduj, odcisnij, gotowe
Po raz pierwszy robiliśmy z małą lody bananowe, wyszły pyszne choć dla mnie ciut za słodkie Przepis ambitny jak ostatnio wszystkie banany, garść orzechów, blender i pojemniki na lody.