Od dziadków dostałam domek baba jagi :)
U rodziców na ogródku.
Dzisiejszy dzień spędziliśmy na ogródku mała przeszcześliwa, pluskała sie w basenie, biegała i spała na świeżym powietrzu. A to pamiątka po dzisiejszych harcach
....zdarty nochal, czółko i broda. Tzw uczulenie betonowe ihiihihi. Dominika powoli coraz lepiej wygląda kolana sine, pozdzierane. Jedno sie goi to drugiego siniaka nabije. Wczoraj uderzyła sie w futrynę i zdarła skórę z dużego palca, a dzisiaj łobuz mały miał bliskie spotkanie z krawężnikiem. No to jednak moja krew ja tez tak wyglądałam wiecznie. Na jutro wyprasowałam jej różową sukienek do kościoła w ramach kontrastu.
Gdzie ta czekolada ?
Tu jest. Babcia daj :)
Gdzie ta czekolada ?
Tu jest. Babcia daj :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz