poniedziałek, 29 listopada 2010

Podziwiam wasze ozdoby i przygotowania do świąt a u nas remont generalny . U rodziców gipsy w całym domu  pyłu kurzu wszędzie pełno u mnie tylko sypialnia gotowa i rozgardiasz. Palenie w piecu już trochę lepiej mi wychodzi, pierwsze odśnieżanie też mam za sobą. Mam nadzieje że zdążymy do świat przynajmniej pozbyć się tego kurzu o końcu remontu nie ma co marzyć, i tak jest pięknie

piątek, 19 listopada 2010

Wspomnienia

Dzisiaj śpię w nowym domu :) Internet zamówiony na poniedziałek wiec mogę się przeprowadzać. Najdziwniejsze że nie zal mi tych moich ścian 2 lata remontowanych od podstaw a wyglądało to tak







Moje życie w workach

Przeprowadzka trwa nadal od jutra zmieniam na dobre adres. Miesiąc do świat a ja połowę mebli mam tu polowe tam, rzeczy mam wszędzie . Panele na podłogę są w paczkach, kafelki w sklepie hmmm ja się nadal pakuje a końca nie widać. na szczęście odpadnie nam jeżdżenie w kółko i czasu będzie zdecydowanie więcej na remont. Z pewnością do przyszłych świąt zdążymy :)

sobota, 13 listopada 2010

Postępy

Nasze nowe gniazdka
lampka
sypialnia już pomalowana
Dawno mnie nie było ale czasu coraz mniej.Sypialnia już prawie gotowa, została nam tylko tapeta i wykończenia i jeszcze tylko 3 pomieszczenia u góry i 4 na dole :) a potem jeszcze piwnica, garaż, ogród i.....................Może za 2 lata skończymy.

niedziela, 7 listopada 2010

Wolna niedziela

Niedziela nareszcie wolny dzień. Z wieści remontowych to mamy postawioną ściankę za łóżko i podłogę w sypialni i prąd, wszystko za sprawa mojej drugiej połówki. A ja w tym czasie hmmmmmmmmm. psuje łazienkę. Z powodu lichego budżetu postanowiłam odnowić fugę przy moich PRLowskich kafelkach, ciemno zielonych na dodatek. Niestety moja łazienka cały czas ze mną wygrywa. Biała fuga została pomalowana czymś zielonym czego nie da się za chiny zdrapać drapak po prostu się ślizga Nowa fuga na starej się nie trzyma, starej nie da się wydrapać, a ja ledwo żyje, mam dość poczekam na posiłki chyba ze się wkurzę i zrzucę całe kafelki.
Nasze życie ostatnimi czasy polega na pakowaniu przewożeniu, pracy, remoncie i spaniu. Dominiczka w tym czasie jet przerzucana od pradziadków do dziadków i wcale nie narzeka z wielką radością chodzi do dziadków tylko rodzice tęsknią. Bo maluch świetnie się bawi, ona w ogóle lubi ruch zmiany wcale nie przeszkadzają jej wizyty w sklepach budowlanych, lubi z nami jeździć. W domu natomiast ja roznosi.ostatnio nauczyła się wychodzić z łóżeczka wiec wieczorem ląduje u nas w łóżku  kilkanaście razy :) po czym wreszcie pada. Z nowych łów to na topie jest ostatnio ) * tutaj*