wtorek, 27 października 2015

Nie lubię tej wszechobecnej szarugi bleee Szaro, buro, zimno mokro, nic się nie chce, mam jakiś stan depresyjny może przez przeziębienie, które ciągnie się już 3 tygodnie począwszy od zapalenia ucha i żadne domowe i nie domowe specyfiki nie działają. Trudno też się dziwić jak i dnia nie  leżałam
Remont u nas nadal trwa ściany już pomalowane, tym razem w jasnej tonacji.


Latarenka wisi na wieszaku, oczywiście produkcji małżonka



Ostatnio zostaliśmy fanami kiełków,a że trudno znaleźć miejsce na słoje do kiełkowania, powstał oto taki wieszak.


Słoje kupione w Pepko za ok 6 zł, maja dość miękkie nakrętki więc można w nich zrobić dziurki.

A poprzedni weekend spędziliśmy na wycieczce w Krakowie 





poniedziałek, 14 września 2015

Wrzesień

I już wrzesień, jesień się zbliża w tym roku mamy w domu pierwszoklasistkę, na chwilę obecną mała jest zachwycona nowa rolą, zobaczymy jak długo. Nadal chodzi na lekcję gry na skrzypcach i zuchy


A nam mineło 10 lat po ślubie, z tej okazji pojawiła się u nas wymażona  żeliwna koza, moja połówka juz ją zamątowała i przeszła pierwszy test, nic nie jest wstanie zastąpić ciepła i trzaski palacego drewna

Piecyk wymusił kilka zmian w pokoju, pojawił się drewniany stolik, biały  regał zastąpilsmy komoda z sypialni, na rocznicę dostaliśmy od rodziców zegar,teraz tylko zmiana kolorów ścian i dodatki, ale to już tylko kwestia czasu.





poniedziałek, 20 lipca 2015

Leniuchowo

Uwielbiam weekendy. Tylko czemu tak szybko mijają, cały tydzień człowiek czeka , a zanim się obejrzy już poniedziałek. Oczywiście lało, burza za burzą, a po burzy tęcza
Pomiędzy ulewami udało nam się wyskoczyć na spacer i lody do Tarnowskich Gór 




             Czarnuszka zaczyna kwitnąć




 Moje liche zioła, notorycznie zjadane  przez ślimaki, ręce mi już opadają z tymi paskudami

 Dynię hodujemy na kompostowniku


 A tu borówki w ty roku już obrodziły

 Nasze pierwsze śliwki,po raz pierwszy w ilości 10 szt.


 A tu 'zaprawiam' płyn do sprzątania skórki z grejpfruty w occie. Trzyma się taką zalewę tydzień, zlewa i gotowe. Super preparat na blaty kuchenne. Używamy tez mikstury 50:50 woda - ocet + olejek z drzewa herbacianego.

 I ostatnia moja miłość mleko z orzechów włoskich, rewelacyjny do owsianka i budyniu z chia, do kawy też  dodaje choć wolę z kokosu. A mleko robi się banalnie jak każde roślinne. Zamocz, zblenduj, odcisnij, gotowe


Po raz pierwszy robiliśmy z małą lody bananowe, wyszły pyszne choć dla mnie ciut za słodkie  Przepis ambitny jak ostatnio wszystkie banany, garść orzechów, blender i pojemniki na lody.



wtorek, 14 lipca 2015



Moja bliźniacza natura daje ostatnio o sobie znać znowu opętała mnie mania fit and eco. To opętanie akurat bardzo dobrze działa. Nareszcie wróciło moje adhd życiowe. To niesamowite jak organizm szybko reaguje na zmianę nawyków.  Po półrocznej przerwie zaczęłam znowu ćwiczyć z Jilian. Odstawiłam cukier i białą mąkę, do menu dodałam nasiona chia, stawie, insulinę. Liczę mierzę gotuję i wymyślam. Po 3 tygodniach -5,5kg, to już coś. Nie stosuje żadnej modnej diety. Po prostu zdrowe odżywianie plus mega wycisk. Do ćwiczeń chciałam dołączyć rolki hmm skończyło się tak
Więc  aktualnie mam przerwę z tydzień. Oprócz jedzeniowych fanaberi testuję też środki czystości. Kupiłam kulę do prania ecoball, zapas sody oczyszczonej dla dosłownie armii, boraks, ocet, orzechy piorace (jak dla mnie nie nadaja się do prania, ale jako płyn uniwersalny do mycia jest super) i olejki. Naprawdę można umyć tym wszystko, bez chemii, a przepisów jest pełno. Zrobilam tez fajny odświeżacz powietrza, przepis banalny. 2 łyżki sody +olejek u mnie jabłko z cynamonem, wymieszać i postawić w dowolnym miejscu. A tu moją slicznotka w wersji wakacyjnej


 Oprócz ciała trzeba też zadbać o umysł, kolejny kryminał pokonany tym razem w wersji sluchanej z braku czasu e-booki
A teraz w ramach zmiany kategori czytam 
Miłego dnia wam życzę 

niedziela, 7 czerwca 2015

Długi weekend

Pagoda dopisała, piękny długi weekend, pełen relaks zero pracy, telefonów, totalny luz. Większości czasu spędziłam z takim widokiem


i książką, aktualnie czytam
 jako pierwszą przeczytałam 2 część obydwa kryminały bardzo ciekawe czyta się szybko


 żeby nie było że tylko leżeliśmy, odwiedziliśmy pobliski las. Spacer zajął nam góra 20 minut - komary nie pozwoliły po spacerować.
Mika i jej ulubione buty - kalosze
 Zaliczyliśmy też odpust w Miechowicach na Boże Ciało

 No i nie pochwaliłam się prezentem na dzień mamy dostałam piękny wachlarzyk i byłam na występie małej w przedszkolu. Fajnie być mama takiej fajnej córy. A jutro mała ma pierwszy egzamin końcowy w szkole muzycznej, zagra " ćwięrkaja wróbelki "

sobota, 23 maja 2015

Warzywowo i nie tylko

To moje zdobycze z giełdy warzywnej, uwielbiam ten zapach świerzych warzyw w domu, obkupiłam się w sałaty, kapusty, rzodkiewki itp. Wiosna przecierze to aż grzech jeśc co innego.



A teraz moje zdobycze  ostatniego tygodnia, chyba zaczyna mi odbijać ja i cekinki, ale co tam blik blik, za sprawom moich kochanych sponsorów w postaci rodziców, powoli wymieniła całą szafę :) oczywiście w ramach moich urodzin, z ilości prezentów chyba 100 kończę.

A oto moje botki BEŻOWE i z cekinami

dżinsy z dziurami - to efekt kryzysu wieku średniego chyba


Szpileczki, też w ramach zmiany wizerunku :)
 to nie koniec resztę pokaże w urodzin
A to nowa roślinka na skalniaczek strasznie podobają mi się te małe kwiatuszki

ciasteczkowy potwór z potworkowym mufinkiem
I tak u nas wiosennie mimo pogody za oknem, można napić się ciepłej kawki i poleniuchować z książka, aktualnie kończę " Ziarno prawdy" bardzo fajny kryminał, w kolejce czekają" Uwikłanie", Miłoszewski to ostatnio mój numer 1.