środa, 27 października 2010

Nasza nowa sypialnia w częściach

Lampka nad łóżko
Tapeta za łózko
Ściany będą cynamonowe, sufit bezowy. A podłogi kupiliśmy chyba po to aby mnie dobić.Duży pokój i przedpokój będzie w ciemnym dębie zamkowym (kurz i paprochy super będzie na nim widać)

A w sypialni dla odmiany mam zupełnie jasne panele z połyskiem perłowym
A po za tym ostatnimi czasy mieszkam w aucie i sklepach budowlanych :)
Dominisia coraz więcej mówi, nadal nie potrafi sikać na nocnik za to nauczyła ie liczyć do 3 i mówić ołł siet od kogo nie wiem........ Od nas nie dziadki raczej nie używają sloganów hmmmmmmmmm

sobota, 23 października 2010

Oto nasz dom nie pokazywałam go zęby nie zapeszyć ale kupiłam dzisiaj farbę, a jak jest farba to odwrotu już nie ma.
Czeka nas dużo pracy nerwów urzędów, ale to jest chyba nasze miejsce na ziemi.farbe kupiliśmy cynamonową a na sufit beż do tego ma być błyszcząca srebrem i turkusem tapeta i moje mebelki. na razie stać nas tylko na sypialnie. reszta powoli..........:) Będę wstawiać zdjęcia z postępów nie wiem z jaką częstotliwością ale postaram się tu zaglądać. Zal mi tylko malej bo z pewnością nie będzie to łatwy czas dla takiego oseska, ale za to zyska dużo więcej. Świerze powietrze, zieleń a przede wszytki dziadków piętro niżej

środa, 20 października 2010

Wyprowadzke czas zacząc

Worki próżniowe zamówione, papier jest od dzisiaj wyprowadzamy ogródek. Zaczynam padać ze zmęczenia na razie to chyba za sprawa grypki. Do końca roku muszę się wyprowadzić ...............Rewolucje czas zacząć.

niedziela, 17 października 2010


Misiek


Rokowa dziewczyna sesja zdjęciowa nad odkurzaczem :)
Urodzinowy tort tatusia

Imprezowy weekend mamy wczoraj obchodziliśmy urodziny T., a dzisiaj chrzciny najmłodszej z rodziny Karolinki.

środa, 13 października 2010

30 lat mineło


Moja druga połówka skończyła 30 w poniedziałek. Był tort z 30 świeczkami :). Dziękuje bardzo duszka które przyjechały. 

wtorek, 5 października 2010

Droga do pracy

poniedziałek, 4 października 2010


 




 
Oczywiście sto lat nie zaśpiewała dziadkowi dopiero w aucie jak wracaliśmy do domu :(

Zrobiłam też pierwszy raz zupę dyniowa z kokosem hmm nawet ciekawie smakuje i znowu tylko ja ja jadłam. Dominika ma proste wymagania żadne mamusine cuda jej nie pasują dobry to jest rosół z makaronem ( ostatnimi czasy mordowani są chińskim bo nie chce mi się gotować dwóch, ale akurat w tym temacie nie  protestują, szczerze polecam nie trzeba gotować zawsze jest idealny a w smaku nie widzę większej różnicy trochę trudno przyzwyczaić się do koloru lub jego braku)


Z reszty dyni upiekłam ciasto - przy nim tez większych protestów nie było 


 A tym katuje mnie mój mąż pyszny, pachnący chleb cebulowy