niedziela, 5 grudnia 2010

Mikołaj

Dzisiaj byliśmy z Dominiczką u Mikołaja w bawilandzie jak przypuszczałam nie bała się w ogóle niczego, najważniejsze że ,, OŁAJ,, przyniósł ,, KOKOLADKI,, . Przyniósł tez śliczny sweterek zestaw do herbaty, i lalę. Ciekawe co jutro przyniesie.
Dominika nauczyła się ostatnio kilu słów , nareszcie potrafi powiedzieć swoje imię, mówi koń, auto, tutaj, szop, słoń, choć, myju myju, na smoczka mówi okal.
A remont domu mnie odbija powoli jakoś nic nie posuwa się do przodu na razie sama destrukcja, pyłu i kurzu jest coraz więcej. Jutro zaczynają kafelkować mi kuchnie wiec może do świat będę ją miała. Nadal nie wiem jaka farbę kupić, kafelki już mam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz