sobota, 8 stycznia 2011

Mufinki itp


Kupiłam wczoraj kasztany nie jadłam ich już całe wieki dosłownie ostatni raz jak byłam dzieckiem teraz muszę jeszcze dowiedzieć się co z nimi zrobić :)
Kasztany
Dominika i Olek

Karolinka
Ostatni tydzień owocował w odwiedziny najpierw był Olek z rodzinka a dzisiaj przyjechała nasza najmłodsza kruszynka Karolinka z tej okazji upiekłyśmy z Dominisia Mufinki z czekolada i pomarańczami bardziej wyrafinowane ciasta muszą poczekać na dopalenie się piekarnika. Na liście mikołajowej został nam jeszcze jeden maluch :) Mikołaj w tym roku z powodów wyprowadzkowo - remontowych ma obsuwę. A nasz remoncik jakoś nie chce się skończyć mój małżonek utkną w sieci kabli w dużym pokoju coraz częściej zastanawiam się czy tam ma być tylko TV czy on przypadkiem nie próbuje skontaktować się z obca cywilizacja :) Ale co się dziwić wyszłam za informatyka - elektronika to teraz babo siedź cicho. Przez tą całą instalacje telewizyjna nie wiem jak zmieścić stół w dużym pokoju bo gdzie by go nie położyć to będzie w polu rzutnika, z lampy tez muszę zrezygnować w grę wchodzi tylko plafon bo oczywiście rzutnik rzecz najważniejsza  musi być na środku , a na dodatek nadal nie sprzedał się mój wypoczynek wiec nawet mojej wymarzonej sofy nie będzie. Duży pokój całkowicie zostawiam mężowi i czekam na efekty, kompromis musi być.
Mały kuchcik

Każde ciacho trzeba spróbować :) na szczęście jajka przychodzą ostatnie
A oto efekty naszej pracy    




2 komentarze:

  1. mały Kuchcik jest uroczy.

    a ja.. nigdy jeszcze nie jadłam kasztanów..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy kasztanów nie jadłam, ale przyznaję, że jestem ciekawa ich smaku

    OdpowiedzUsuń