czwartek, 20 czerwca 2013

Wracam do walki

Po miesiącu przerwy ( tak nie do końca przerwy) zabieram się za siebie. Zostało mi ostatnie 10 kg, w planie mam ćwiczenia z Jillian Michaels zaczynam od 30 Day Shred, rower, basen(choć z tym to ciężko będzie z racji odległości) dieta jak zwykle. A z nowości kupiłam sobie zieloną kawę w ziarenkach w jej efekty odchudzające racze nie wierzę , ale lubię próbować. Z pierwszych obserwacji - pachnie paskudnie, smakuje jak woda po moczeniu grochu, ale da się wypić i daje energii.  





A jutro moja córa idzie do kina z przedszkola z inna grupą :) Dominika chodzi do maluchów, ale że jest jedną z starszych w grupie to wolny czas spędza z średniakami lub starszakami. Wróciła któregoś dnia z przedszkola i oznajmiła ze idzie do kina hmmm nic nie było na tablicy ogłoszeń a dobrze wiem że maluchy nie jeżdżą, wiec mama spytała Panią i się okazało, że to nie jej grupa, rozczarowana mina małej skruszyła chyba Panią i załatwiła, więc mała jedzie. Ciekawa tylko jestem czy wysiedzi. Ostatnio bardzo się buntuje i chyba ma kolejny etap lub charakter po mamusi

1 komentarz:

  1. Witam serdecznie :)
    Dziękuję za odwiedziny u mnie na blogu :) Mam tak ogromne zaległości w blogowaniu, że przepraszam,ale nie dam rady nadrobić zaległości. Doczytałam jedynie o ślimakach co zeżarły sałatę...współczuję, bo pewnie wkładałaś w wyhodowanie swojego ogródka wiele serca...
    Doczytałam też, że wkroczyłaś w ten piękny dla kobiety wiek 30+ . Wszystkiego najlepszego zatem :)
    Kibicuję odchudzaniu, ja też niestety muszę zrzucić kilka kg...Myślę nad ćwiczeniem w domu z Ewa Chodakowską+rower+nordic walking+dużo wody mineralnej+odpowiednio zbilansowana dieta...Oby wystarczyło mi do tego siły i motywacji.
    A jak zielona kawa? nie powoduje ona przypadkiem wzrostu ciśnienia?Jeśli tak to jest niestety nie dla mnie :(

    No i daj znać jak podobało się małej w kinie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń