środa, 8 września 2010

Mojaaaaaaaaaa

Od pewnego czasu Dominiczka na prośbę "ukochaj mamę" mocno się przytula i woła " Moja" po czym daje całuska i to nie takiego z otwartej buźki tylko takiego słodkiego prawdziwego buziaczka. Jest to takie słodkie że zawsze się rozczulam. Mówi też mamusia, tatuś, dziadziuś, i babcia Gabussia( zazwyczaj babusia) a jak woła to "babciaaaaa". Wie też ze tata to Tomek, dziadek to Piotr. Ze Lew to LE i pokazuje jak ryczy. Zna większość zwierzaków i naśladuje ich odgłosy. Jednak nie da się jej nauczyć jak ma na imię.Na pytanie "Jak masz na imię?" odpowiada "JA" i koniec. Umie tez ślicznie powiedzieć buciki, ale jak jej zakładam buty to woła "papucia" i nie da się jej wytłumaczyć że papućki są po domu, a buciki na dwór. Psa kocha miłością dosłowna, Bali biedna siedzi pół dnia pod łóżkiem bo albo jest tłuczona czym popadnie albo tulona jest tak że jej aż oczy wchodzą . Na szczęście jest na tyle cierpliwa, że nieodwzajemniań tych "uczuć". Ulubiona zabawa to bieganie z plastikowym kijem do mini-golfa za psem piszcząc  wniebogłosy i wołając Balaaaaaaaaaaaaaaaa. Wytłumaczyć się nie da że nie wolno tak robić, przecież to świetna zabawa biegamy po domu za psem który  najchętniej by się zakopał :)

A jutro mam wolne :).............

1 komentarz:

  1. jak cudownie. chcialabym miec kiedys takiego bąbelka, który tytułuje mnie swoją. Ja twoja, ty mój.
    radość.

    OdpowiedzUsuń