niedziela, 15 maja 2011

Mokra niedziela

Prace ogródkowe pochłonęły nas doszczętnie, nie mam nawet czasu pisać bloga, nie oglądam telewizji ( tak jakby było tam co oglądać), w sumie nie robimy nic oprócz przekopywania, grabienia, sadzenia, budowania, plewienia itp. I tak narazi to kropla w morzu do pięknego ogrodu. Na razie udało nam się ogarnąć rabatki, a raczej je stworzyć bo poprzedni lokatorzy raczej nie kwapili się do prac ogrodowych.
Mojej połówce wczoraj udało się nawet ogarnąć pseudo kompostownik czyli stertę skoszonej trawy na samym środku ogródka, żeby w takim miejscu go umieścić to trzeba być naprawdę zdolnym na dodatek ów kompostownik to nie dzieło jednego sezonu, wiec biedak nieźle się namęczył. Oczko wodne coraz bardziej nabiera kształtów i kilkanaście kwiatów pojawiło się u nas. Zostaliśmy za sprawa mamy  posiadaczami pięknej huśtawki, dzisiaj niestety pogoda nie dopisała żeby się na niej wyłoży.

Zdjęcie pochodzi z http://www.jysk.pl/165/385/400/3728700/a/catalog 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz