czwartek, 20 grudnia 2012

Od drzwi, do drzwi stuka, puka i schronienia u nas szuka.


Karpie już pływaja w wannie szt. 10 :)

A to nasza mała choineczka, Dominiczka ma nadzieje że ona urośnie do świąt , magia musi być.
Aniołek z kiermaszu pomalowany oczywiście przez Mike
a to już lampa w kuchni i moje pierniki 
moja nowa  firanka

Nareszcie udało mi się zamieścić notkę już nawet nie obiecuje, że się zmienię. U  nas dom stroi się tuż przed wigilią zazwyczaj dzień lub dwa wcześniej, więc to tylko namiastka na resztę jeszcze czekamy, adwet to adwent. W tym roku chodziłam po raz pierwszy z mała na roraty dla przedszkolaków u nas w parafi były takie raz w tygodniu o 16 10. Było bardzo fajnie i dość kameralnie bo w porywach przychodziło 10 dzieci, dla porównania w przedszkolu mojej córki jest 100 dzieci, a do parafi należą trzy przedszkola, takie czasy. Mała natomiast była zachwycona, chodziła z lampionikiem (który dostała od mikołaja) siedziała sama w ławce ze starszymi dziecmi i śpiewała z siostrą piosenki, a pod koniec dzieciaczki dostawały błogosławienstwo i czekolade. :)  a jutro piątek i urlop


1 komentarz:

  1. Aniołek idealny :) Piękne pierniczki ;) A z roratami już tak jest, że dzieci i młodzież nie jest zachęcana do chodzenia do Kościoła , niestety.

    OdpowiedzUsuń