sobota, 12 stycznia 2013

Jednak mogłam się położyć i nic nie robić, na awarii pompy się niestety nie skończyło, mam nadzieje że ten tydzień będzie lepszy. Dominika z dziadkiem przez 3 dni byli na "urlopie", tata miał wolne a ona absolutnie nie chciała iść do przedszkola, a ja przy panującej wszędzie grypie nie protestowałam. W tym tygodniu czeka ją bal przebierańców, strój już wisi. A w następnym dzień babci i dziadka i urodziny małej na które czeka z niecierpliwością codziennie rano wstaje i pyta czy to już są jej urodziny. Ma kupione cukierki do przedszkola i zamówiony tort u prababci - oczywiście czekoladowy
A weekend spędzamy tak:


A tu oczywiście kawiarenka. Moja mała dama uwielbia chodzić do kawiarenek i to nie chodzi tylko o zjedzenie lodów czy ciastka, ona uwielbia chodzić do cukierni gdzie siedzi przy stoliku i może coś zamówić (zazwyczaj są to lody), ale lody bez kawiarenki już jej tak nie pasują 



Miłej niedzieli

1 komentarz:

  1. Prawdziwa dama - lody i kawa w kawiarni :))) U nas wszyscy trochę podziębieni, nie możemy wyjść na sanki :)

    OdpowiedzUsuń