czwartek, 20 czerwca 2013

Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.

Byłam dzisiaj z mężem na zebraniu w gminie o odwołanie Pani dyrektor przedszkola i zdębiałam istna dziecinada jestem zła straciłam 3 godziny, zarzuty były w stylu
- że Panie nie organizują pikników po godzinach
- nie można dziecka przyprowadzić wcześniej niż dziecko jest zapisane
- kolejny mega problem, to taki że rodzice chcą się organizować a Ona nie pozwala na np. malowanie po czym miały zebrać się 3 osoby aby ustalić program naprawczy i nikt się nie zgłosił
Ogólnie nie wiem co myśleć bo przedszkole nie jest idealne, ale moja córka lubi tam chodzić, lubi swoją Panią i nie miałam nigdy problemu, ale mika to istny czort i się adaptuje wszędzie. Mam wrażenie, że nagonka była czysto interpersonalna i nikt nie chciał nic naprawiać tylko pozbyć się dyrektora, nie lubię krzywdzić ludzi i osądzać oj nie było miło.

Po powrocie odreagowałam w kuchni zrobiłam pyszne placki z soczewicy
100g soczewicy zmieliłam w blenderze dodałam białko, pół szklanki mleka sól, curry i zmiksowałam, mieszaninę odkłada się na 30 minut po czym dodaje się wodę do konsystencji śmietany i smażyłam na ceramicznej patelni jak typowe naleśniki. Do placków dałam sałatę, pomidory, cebulką zieloną, grillowana pierś i sos czosnkowy na jogurcie. Placki są przepyszne. Przepis pochodzi z internetu, są to placki socca niestety wydrukowałam tylko treść przepisu i nie umiem znaleźć linku.


A jutro nareszcie piątek

6 komentarzy:

  1. Soczewica była ugotowana? Kiedyś kupiłam soczewicę i nie mam na nią pomysłu... Nie rozumiem, dlaczego ludzie tak muszą narzekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mieliłam suchą, a uwielbiam zupę gotowaną z soczewicy

      Usuń
    2. To poproszę o przepis :)

      Usuń
    3. http://whiteplate.blogspot.com/2013/04/zupa-gordona.html

      Usuń
  2. zawsze się znajdzie ktoś kto nie jest zadowolony, powód nie ma znaczenia. Niestety też to przerabiałam w przedszkolu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj to niezbyt miłe tamto zebranie...Nie lubię takich sytuacji :(

    A przepisik ciekawy i co najważniejsze zdrowy! :)

    Pozdrowienia serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń