Zima zbliża się małymi krokami, ostatnie dni grzejemy się z Mika pod kocem objadamy popcornem lub ciasteczkami które pieczemy razem i które nie doczekały się nawet jednego zdjęcia, po prostu znikaja w okamgnieniu, a miałam się odchudzać hmmmmmm.
W pracy jakoś ciężko ciągle jakaś awantura, zresztą nie pamiętam , żeby było inaczej. Natomiast brakuje w moim życiu kobiet na szczęście w pracy mam jedną bo zupełnie bym zdziczała wśród tych chłopów. Ponoć łatwiej dogadać się z facetami - guzik prawda. Po pięciu latach wiem jedno, mężczyźni są gorsi od bab. W ogóle nie potrafią się dogadać, ze wszystkiego robią gigantyczny problem, obgadują, kablują itp. istna masakra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz