środa, 16 listopada 2011

zimno nam bryyyyyyyy

Zima zbliża się małymi krokami, ostatnie dni grzejemy się z Mika pod kocem objadamy  popcornem lub ciasteczkami które pieczemy  razem i które nie doczekały się nawet jednego zdjęcia, po prostu znikaja w okamgnieniu, a miałam się odchudzać hmmmmmm.
 W pracy jakoś ciężko ciągle jakaś awantura, zresztą nie pamiętam , żeby było inaczej. Natomiast brakuje w moim życiu kobiet   na szczęście w pracy mam jedną bo zupełnie bym zdziczała wśród tych chłopów. Ponoć łatwiej dogadać się  z facetami - guzik prawda. Po pięciu latach wiem jedno, mężczyźni są gorsi od bab. W ogóle nie potrafią się dogadać, ze wszystkiego robią gigantyczny problem, obgadują, kablują itp. istna masakra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz