Mój mąż zrobił lampę bardzo mi się podoba
wtorek, 29 maja 2012
niedziela, 27 maja 2012
sobota, 26 maja 2012
Dzień mamy
Wolna sobota pobudka ... 4 45 i wyjazd na giełdę kwiatów, dostaje tam zawrotu głowy i wpadam zdecydowanie w szał zakupowy i oto efekty.zdecydowanie opętały mnie dodatki lawendowe i serduszka.
![]() |
Taras |
![]() |
Żywa lawenda |
![]() |
Nasi nowi mieszkańcy w oryginale bardziej lawendowe |
![]() |
Lawendowe serduszko |
![]() |
Lawendowy królik |
![]() |
I oczywiście lawendowe dodatki |
![]() |
A to wieszak z przeznaczeniem na suszone zioła (na razie ich jeszcze nie posiadam) |
![]() |
Tablica prezent na dzień mamy |
A dzień mamy zawsze będzie kojarzył mi się z tą piosenką, usłyszałam ją pierwszego dnia po powrocie do domu ze szpitala i zawsze mam łzy w oczach jak ją słyszę
A wszystkim mamą a szczególnie mojej życzę wszystkiego dobrego
czwartek, 24 maja 2012
Paskudne robale
Moje roślinki opanowała mszyca :( w sumie to się spodziewałam bo mrówek w tym roku pełno, a jak są mrówki to i mszyca się pojawia, ale na taką skale zaatakowała moje rośliny, że trzeba potraktować moje ekologiczne roślinki chemia, nie znoszę tego ale co zrobić trzeba ratować co się da. Wiec po kilku próbach eko poddaje się.
wtorek, 22 maja 2012
Sok i nalewka z bzu
1 litr wody
50 baldachów kwiatów czarnego bzu
2 cytryny
700 g cukru
1 litr spirytusu
Kwiaty zebrać, oczyścić włożyć do słoja przekładając pocięta, sparzona cytryna. Następnie zagotować wodę z cukrem, ostudzic zalać. odstawiamy na 10 dni. Po tym czasie zlewamy. można z niego zrobić nalewkę dodając spirytus.
niedziela, 20 maja 2012
Oderwij mnie od ziemi - Tiramisu
Półtorej miesiąca bez cukru organizm zaczyna domagać się słodkości i co tu biedny człek na diecie ma poradzić na pypcia więc zaczyna się kombinowanie parę dni temu zrobiłam roladę bez mąki z przepisu
http://montignacowo.blogspot.com/2012/04/czekoladowa-rolada-z-bita-smietana-i.html znikła w oka mgnieniu, a od paru dni chodzi za mna tiramisu więc kombinuje dalej znalazłam przepis na biszkopt
Składniki:
Na ciasto:
2 jajka
cukier brzozowy
100 g mielonych migdałów
skórka z 1 cytryny
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Mielimy migdały, dodajemy do nich skórkę otartą z cytryny i proszek do pieczenia.Białka ubijamy. Jajka ucieramy z rozdrobnionym słodzikiem.Wszystko łączymy ze sobą delikatnie mieszając.Pieczemy w 150 stopniach przez pół godziny
Niestety nie pamiętam skąd mam ten przepis.
I krem, boje się surowych jajek wiec trochę mało oryginalna wersja kremu
Tiramisu bez jajek - przepis:
- 250 g mascarpone- 25 g cukru (agawy lub brzozy)- 2-3 łyżki kakao- 200 g śmietanki kremówki- filiżanka mocnej kawy (espresso)- 5 łyżek likieru amaretto
Serek mascarpone dobrze wymieszać z cukrem. Śmietanę ubić na puszystą masę. Ubitą śmietanę dodawać powoli do masy serkowej, delikatnie połączyć. Kawę wymieszać z likierem. Nasączyć biszkopt. W tortowanicy lub innym naczyniu
układać warstwami biszkopty i krem.
Na koniec dobrze schłodzić
Składniki:
Na ciasto:
2 jajka
cukier brzozowy
100 g mielonych migdałów
skórka z 1 cytryny
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Mielimy migdały, dodajemy do nich skórkę otartą z cytryny i proszek do pieczenia.Białka ubijamy. Jajka ucieramy z rozdrobnionym słodzikiem.Wszystko łączymy ze sobą delikatnie mieszając.Pieczemy w 150 stopniach przez pół godziny
Niestety nie pamiętam skąd mam ten przepis.
I krem, boje się surowych jajek wiec trochę mało oryginalna wersja kremu
Tiramisu bez jajek - przepis:
- 250 g mascarpone- 25 g cukru (agawy lub brzozy)- 2-3 łyżki kakao- 200 g śmietanki kremówki- filiżanka mocnej kawy (espresso)- 5 łyżek likieru amaretto
Serek mascarpone dobrze wymieszać z cukrem. Śmietanę ubić na puszystą masę. Ubitą śmietanę dodawać powoli do masy serkowej, delikatnie połączyć. Kawę wymieszać z likierem. Nasączyć biszkopt. W tortowanicy lub innym naczyniu
Na koniec dobrze schłodzić
piątek, 18 maja 2012
:)
No i znowu moja waga stoi, żadna kobieta nie lubi tego stanu, ale co zrobić taka to nasza natura, ogólnie nie umiem uwierzyć, że to już 1,5 miesiąca jem inaczej no i że spadło mi 7 kg do upragnionego celu jeszcze około 10, ale spokojnie. Musze jednak urozmaicić trochę moje menu, bo ostatnio ( z powodu przesilenia lub gadania na Skypie ) moje jedzenie jest mocno schematyczne, przewidywalne i zaczyna mi bokiem wychodzić. Mam plan na weekend zrobić coś ciekawszego. Ogródek natomiast leży odłogiem od tygodnia, temperatura otoczenia zdecydowanie nie sprzyja pracą ogrodniczym, ona chyba ostatnio nie sprzyja niczemu. Mam lenia, przykleił się jak rzep i puścić nie chce. Zawsze mam mnóstwo planów, koncepcji dopóki nie zjem obiadu, a jak się zje, żołądek w błogim stanie, to wypadało by tak na chwileczkę, dosłownie 5 minut usiać i nic nie robić, szkoda tylko, że z tej chwileczki robi się pół dnia. Ale co tam może na emeryturze............................
czwartek, 10 maja 2012
Po audicie
7 godzin maglowania w pracy i mamy certyfikat za to ja się czuje jak maturzysta, fakt że od matury trochę minęło, no może trochę bardzo, ale efekt jest podobny jedyne o czym marze to sen.
niedziela, 6 maja 2012
Reanimacja
czwartek, 3 maja 2012
Majówka
maj ogród cały kwitnie aż nie chce się do domu wchodzić. Słoneczko grzeje mała od rana szaleje w ogrodzie. wieczorem girl i winko och szkoda, że jutro trzeba wracać do pracy. Ale po jutrze znów weekend .A to moje bułki na jutro
2 kubki mąki pszennej 1850
250g twarogu chudego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól
maślanka do konsystencji
250g twarogu chudego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól
maślanka do konsystencji
Wszystko mieszam, formuje i piekę 20 minut w 200 stopniach na termoobiegu. 25 minut i mam bułeczki świrze na śniadanko.
Od kilku dni hoduje pora pierwszy swój własny zakwas na chleb na razie pięknie rośnie i zaczyna hmmm pachnieć, temperatura na dworze decydowanie mu w tym pomaga.
Od trzech dni
Subskrybuj:
Posty (Atom)