poniedziałek, 2 lipca 2012

Lato

 Co robi moja rodzinka, kiedy mama pracuje :(





A to nowy nabytek by IKEA z zdechłym  oregano musze coś do niej kupić

a to papryka którą wyhodowałam na parapecie

Na suszarce nareszcie suszą się zioła i lawenda

I nareszcie dorobiłam się fioletowego czajnika, moja kochana Muti go dopadła, kupno czajnika w tym kolorze pod indukcje wbrew pozorom nie jest takie proste, wiem coś o tym

A ogólnie ostatnio bardzo intensywnie spędzamy czas np. http://potworkiispolka.blogspot.com/2012/06/wieczor-woski.html już nie moge doczekać się wieczoru meksykańskiego, byliśmy też na urodzinach u Marcina niestety nikt nie zabrał aparatu, grillu u Gosi. Jakimś cudem udało nam się wybrać na jagody

1 komentarz: