i po 15 minutach pseudo opalania miałam dość leżenia, nie nadaje się do tego typu odpoczynku, wiec wypieliłam wszystkie rabatki, po pikowałam aksamitki pozbieraliśmy, pierwszą fasolkę szparagową na obiad i resztki botwinki
Na śniadanie zrobiłam placki z mąki z pełnego przemiału z owocami.
1,5 szklanki mąki z pp 1850
1 szklanka mleka do 1,5 procent
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru (fruktozy)
woda mineralna do konsystencji śmietany
Wszystko mieszam i smażę prawie na suchej patelni (usmażenie takich placków jest dość trudne, ale można dojść do wprawy)
Ale największą niespodzianka dzisiejszego dnia była niesamowita wizyta
podobno bociana nie pokazuje sie palcem bo dziecko przyniesie wiec lepiej uwazaj ;p
OdpowiedzUsuńHmm, Zuzia, Tomek, ja tam uważam, że chciał Wam ten bocian coś powiedzieć :)
OdpowiedzUsuń