niedziela, 2 grudnia 2012

Muchomor

Zawsze czekam na weekend można dłużej pospać, spędzić czas z rodziną, nadrobić zaległości a przed świetami zrobić ozdoby i popiec ciasteczka, nic mylnego u nas w sobote na wieczór jedzie się na urwanie głowy do apteki 15 minut przed jej zamknieciem bo któryś z domowników zaniemógł, dzisiaj nawet z okazji niedzieli zaliczyliśmy poradnie 24h i pogotowie. a to za sprawą mojego małżonka który od wczoraj wygląda jak muchomor.  W przychodni lekarz swierdził po pół minuty, że wysypka może byc wszystkim i ma iść jutro do przychodni przepisał calcim - na calcium to ja sama wpadlam i jakby pomoglo nie jechala bym do przychodni, na pogotowiu zadali mężowi dwa pytania czy ma gorączke i czy oddycha, niestety spełnił te dwa warunki więc nie miał co liczyc na wizyte. I tak sobie czekamy do jutra, chyba że spełni któryś warunek do odczulenia na pogotowiu. Najbardziej wnerwia mnie fakt, że jeden i drugi konował dostanie kase za wizyte, Dlaczego ja sie jeszcze do tego nie przyzwyczaiłama.
Z miłych rzeczy to udało mi się kupić kilka pezentów świątecznych i odwiedziłam home and you i jeszcze nie jestem bankrutem. Kupiłam foremki, obrusy na stoliki, kubeczki świąteczne







tk max upolowałam miske Nigeli za 20 zł i 2 garnuszki do zapiekania 


A tu już zupa cebulowa





1 komentarz:

  1. To może jakaś zaraz panuje z tymi muchomorami ?! Niestety nie da się przyzwyczaić do "konowałów" . Widzę, że u Ciebie też zaczyna być świątecznie ;)

    OdpowiedzUsuń