piątek, 17 sierpnia 2012

Przegląd tygodnia

Zbieram się do napisania notki już tydzień i ciągle jakoś mi nie po drodze w środę byliśmy na odpuście nie obyło się bez waty cukrowej, karuzel i straganów, niestety stragany się zdecydowanie zmieniły od moich czasów.
Odpustowa przejażdżka  

Aksamitki 

I nasze pomidory 


Sok z śliwek etykietki by Dominika

śliwka
 Robiłyśmy z mama jeszcze dżem z śliwek z 20 kg smażony na węglowym piecu w piwnicy przez 4 dni i ostatniego dnia mama umyła słoiki i postawiła na stole, nie zauważyła że jeden słoik już tam stal z rozpuszczalnikiem nitro, myślała że to resztka wody. Uratowało się tylko kilka moich słoików bez cukru które zawekowałam dzień wcześniej, a reszta poszła do kosza.
Cydr - jutro wędruje do butelek 

Moje gigantyczne słoneczniki 

I nowe zdobycze trafiłam na likwidacje stoiska z rękodziełem i oczywiście wpadłam w szał zakupów



A to nasza nowa fobia domowy jogurt i mega nowoczesna jogurtownica: garnek i ręcznik . przepis jest mega prosty ciepłe mleko nie gorące (około 50 stopni) plus jogurt, plus 2 godziny  opatulania i gotowe - litr jogurtu za 2,5

4 komentarze:

  1. piekne te etykiety :) mozesz miec pewnosc ze nikt takich nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W dziciństwie uwielbiałam odpusty i te kolorowe stragany...do dzisiaj się to u mnie nie zmieniło:)
    SUper etykietki,hihi;))) Szkoda tylko tego dżemu gotowanego 4 dni...ale coś na pocieszenie Wam zostało:)
    I fajne te zdobycze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo oryginalne etykiety;)) a dżemu szkoda.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń