poniedziałek, 6 maja 2013

Majówke przetrwałam

I minął weekend majowy u nas się sporo działo zresztą jak zwykle, był grill z przyjaciółmi, mój maż postanowił nauczyć się grac na gitarze i bez przerwy ćwiczy a Mika mu towarzyszy chyba wynajmę jakiś lokal , zaliczyliśmy tez pogrzeb ojca znajomego i wesele siostry Tomka. A dzisiaj ciężko było wstać do pracy. I nawet nie wiem kiedy to minęło nie miałam nawet czasu notki zamieścić, A to migawki weekendowe.


Stewia - liski są super słodkie do puki ich nie zagotuje może ktoś wie jak wydobyć z niej słodycz

Produkcja pizzy


Pierwszy kwiatek na mojej magnolii która odstałam od Gosi - jeszcze Sara go niezajadła

Mój roczny agrest

Pierwsze koszenie za nami

Groszek= ponoć się go już nie sadzi ale co tam raz kozie śmierć, najwyżej nie wyjdzie

Sałata- sadziłam ją z Sarą i Dominisią ciekawe czy przeżyła

Rukola

Czosnek




Skalniak Tomka

Nornica, kopidół , zjadacz kwiatków i mój kochany psiak

Nasza nowa palisada z biedronki

Zakwitł tez migdałek  

Dodaj napis

Moja księżniczka

A to Państwo młodzi

Mika i Olek

2 komentarze:

  1. U nas też weekend aktywny był :) A ja Ci podrzucę Wiktorię ona też się uczy brzdękać ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Działo się sporo. I te wspólne gotowanie :-)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń